Rewpocalypse 2013


Przygarnij kotka, mówili.
Będzie wspaniale, mówili.
Gdzie oni teraz są, muszę ich znaleźć i dać im w ryj.
Jakiś czas temu stwierdziłem że zrobię inwentaryzację swoich komiksów bo jakoś mi się nie zgadzała liczba egzemplarzy w sklepie z tym co było w kartonach. WIęc patrzę w ten jeden stosik, patrzę i nie wierzę – nalane. I to tak nie że ostatnio, tylko niedgysiej. Tak że zdążyło wyschnąć. Taki siur ninja, przyczajony, ukryty, zabunkrowany jak beczki z odpadami radioaktywnymi w lesie.
Ok, ja rozumiem, szczać po kątach kocia rzecz, przecież kuweta to tylko taki umowny termin, kuweta to stan umysłu a nie miejsce.
Ale.
Te komiksy były zafolijkowane. Elegancko. Więc jak bardzo trzeba być kocim chujkiem i zaszczać tak, żeby dostało się do środka paczki i zalało komiksy?

 

szczoch_01

szczoch_02

szczoch_03

szczoch_04

szczoch_05

szczoch_06

szczoch_07

szczoch_08

szczoch_09

szczoch_10

szczoch_11

szczoch_12

szczoch_13

szczoch_14

szczoch_15

Tak więc tego. uwierzcie mi, te komiksy były nie do odratowania. Posklejane, przebarwione, pofalowane i śmierdzące. W tej sytuacji pozostała mi tylko jedna rzecz do zrobienia. Czasami trzeba umieć zerwać plaster lub zabić karpia na święta, a czasami…



burning_01

burning_02

burning_03

burning_04

burning_05

burning_06

burning_07

burning_08

burning_09

burning_10

burning_11

burning_12

burning_13

burning_14

burning_15