Submachine 8, review on zagadkanadzis.pl


Wreszcie, bo po dwóch latach oczekiwań, światło dzienne ujrzała ósma odsłona gry z serii Submachine. Dla osób niewtajemniczonych, Submachine jest przygodową flashową grą typu „point and click”. Autorem jest Mateusz Skutnik, znany również z innych aktywności artystycznych.

Submachine jest znana na całym świecie, a ósma część była chyba najbardziej wyczekiwaną z całej serii. Po rewelacyjnym i niezwykle klimatycznym Submachine 7: The Core, trudno było sobie wyobrazić, co jeszcze autor może mieć w zanadżu.

Sumbachine 8: The Plan nie rozwija znacząco fabuły (przynajmniej takie gracz może odnieść wrażenie po ukończeniu gry). Znajome są także efekty dźwiękowe oraz interfejs użytkownika. Na tym jednak kończą się rzeczy nam znane. Submachine po raz kolejny zaskakuje i wprowadza wiele nowych elementów i pomysłów.

Pierwszą nowością jest możliwość zakupu gry. Do wyboru mamy wersję darmową – znaną z poprzednich odsłon – niewielkich rozmiarów aplikację przeglądarkową, okraszoną reklamą. Druga opcja jest o wiele ciekawsza. Mianowicie możemy zapłacić $2, które autor przeznaczy na rozwój kolejnego projektu i cieszyć się pełnoekranową wersją offline wraz z dołączonym soundtrackiem.

Grę rozpoczynamy na swojego rodzaju „pomoście” dryfującym w przestrzeni, otoczonym wszechobecnymi światłami laserów. Pierwsze skojarzenie jest takie, iż znajdujemy się w głębszym wymiarze świata Submachine, opartym na warstwach, dokąd rozpoczeliśmy podróż na końcu poprzedniej części gry (monitor przedstawiający warstwy). Już na samym początku znajdujemy nowe tajemnicze urządzenie, które pozwala nam na podróżowanie pomiędzy warstwami/wymiarami. Występuje tu pewna analogia do portalu, którym poruszaliśmy się pomiędzy wymiarami w poprzednich częściach. Urządzenie może kojarzyć się z pilotem od telewizora, zawiera przyciski, które reprezentują kolejne warstwy świata. Niestety nie możemy nic więcej powiedzieć na jego temat, ponieważ jest kluczowym elementem rozgrywki, a umiejętne jego używanie pozwala na ukończenie gry. W trakcie przemieszczania się po świecie gry odnajdujemy (znane nam z poprzednich części) notatki – przybliżające fabułę oraz schematy – pozwalające na rozwiązywanie łamigłówek. W przeciwieństwie do siódmej części, autor postawił na urozmaicenie rozgrywki. Tym razem poruszamy się po wymiarach zupełnie różnych, które nie są spójne wizualnie. Lokalizacje są bogate w detale i dobrze kreują klimat całej rozgrywki. Łamigłówki natomiast wydają się być bardziej złożone niż dotychczas. Może dlatego, że elementy potrzebne do ich rozwiązania zostały sprytnie rozrzucone po wszystkich lokalizacjach. Na początku przygody z Submachine nietrudno o dezorientację, a wszystko to dzięki zupełnie nowemu podejściu autora do tej części gry.

Podsumowując, Submachine przedstawia nam realizację bardzo udanego pomysłu na przygodową grę logiczną. Rozwiązywanie kolejnych „układanek” daje bardzo dużą satysfakcję, a pozytywne doznania potęgowane są różnorodnymi i ciekawymi, a zarazem bardzo przemyślanymi lokalizacjami. Szczerze zachęcamy do zakupu wersji „HD”. W zamian dostajemy około 3h unikalnych doznań artystyczno-łamigłówkowych. Jednocześnie trzymamy kciuki, aby zapowiedziana na rok 2013 dziewiąta część gry, tym razem została ukończona na czas ; )