Blaki Czwórka, the Trinity speaks


Najnowszy “Blaki” jest komiksem absolutnie cudownym. Spójny, konsekwentnie rozwijający wątki z poprzednich albumów, ale zrozumiały bez konieczności odwoływania się do nich. Opowiada o zwykłym życiu, przemijaniu, starzeniu się, zmianie ról życiowych, w jakich bohaterowi przyszło wystąpić. Momentami zabawny, momentami ogromnie osobisty i wzruszający. Przepiękny.
W dodatku na stoisku Centrali (na Komiksowej Warszawie) można go było kupić także w wersji anglojęzycznej.

Jerzy Szyłak

—-

“Blaki. Czwórka”. Gdybym kiedyś miał o nim napisać w tekście jak ten, to byłby “Gandhi na rollercoasterze”. Pełna gama emocji, up and down. Naprzemiennie śmiech, gardło zatkane włochatym kocem, oraz “o kurwa, faktycznie”, kilku point nie wyłapałem, może to PKP IC-TLK nie sprzyjało, a czytałem szybko, zachłannie. Tym mocniej wybrzmiały te przyswojone. Zostawił mnie z otwartym rachunkiem sumienia co do pewnych życiowych decyzji. Komiks. Heh. No proszę!
Acha. Przy takiej rozpiętości doznań uważam okładkę ZA ZBYT MAŁO KOLOROWĄ. Dzięks Man. 

Robert Popielecki

—-

Ten moment kiedy artysta, ktorego znasz wydawałoby sie bardzo dobrze, zaskakuje cię tak że odbiera ci mowę – Mateusz gratulacje świetny album!

Karol Konwerski