Blaki: paski, recenzja na slowem.pl


Trzeci “blaki” to paski znane chociażby z internetowego konkursu na paski, czy łam naszego “Chichotu”. Mateusz zebrał je, posegregował na trzy kupki, przerobił z pasków w kwadraty (to akurat moim zdaniem pomysł taki sobie) i wydał (właśnie u tego gościa, co się tak strasznie śmieje). To zdecydowanie najlżejszy blaki, czyli i najbardziej dla mnie – co nie znaczy jednak, że całkowicie pozbawiony refleksji. Momentami jest refleksyjnie, ale tak nienachalnie jak to tylko możliwe. Kilkanaście pasków absolutnie powala, kilka jest na granicy mojego rozumienia żartu (znaczy, że je nie do końca rozumiem). W sumie świetny tomik, na który bardzo czekałem i z radością postawię na półce choć w ogole nie pasuje do poprzednich z serii. A Mateusz narysował mi na stronie tytułowej małego czarnego blakiego i mam. Co prawda KoLeC dostał znacznie większy i bardziej skomplikowany rysunek (choć niebieski), ale Skutnik robił go w sobotę podczas rozdania nagród, gdzie mu się wyraźnie nudziło. Mam przynajmniej satysfakcję, że moim długopisem rysował.

napisał: Kamil Smiałkowski