Rewolucje 2: Elipsa
October 2, 2004
Rewolucje: Elipsa
scenariusz i rysunki Mateusz Skutnik
sample pages / przykładowe plansze
Rewolucja techniczna dała nam wszystkim nieograniczone wręcz możliwości. W erze silnika parowego i żarówki elektrycznej nic nie jest w stanie zatrzymać zwycięskiego marszu cywilizacji ku świetlanej przyszłości.
Przynajmniej tak nam się wydawało…
Jednak w świecie przerażających morskich stworów, pradawnych bóstw i praw rządzących kosmosem, których nie potrafimy zrozumieć, jedynie wybitnie uzdolnione jednostki mogą czuć się bezpiecznie. Niedoskonałość naszych maszyn spycha nas z powrotem w gąszcz wielkich miast, a walka techniki z naturą daleka jest od zakończenia…
- Wydawnictwo: Egmont
- Rok wydania polskiego: październik / 2004
- Liczba stron: 48
- Format: A4
- Oprawa: miękka
- Papier: kredowy
- Druk: kolor
- Dystrybucja: księgarnie
- Cena z okładki: 18,90 zł
Recenzje:
Rewolucje Parabola recenzja w Nowej Fantastyce
August 3, 2004
Nowa Fantastyka, nr 8/2004
Rewolucyjne sny
‘Parabola’ jest pierwszą częścią cyklu ‘Rewolucje’ Mateusza Skutnika. Prace autora publikowane w polskiej i zagranicznej prasie komiksowej doczekały się wreszcie wydania zbiorczego.Siedem krótkich epizodów, składających się na ten album to zbiór opowieści o przedziwnych wynalazcach i ich jeszcze dziwniejszych odkryciach. W poszczególnych historiach spotkamy naukowców i badaczy, pracujących nad mniej lub bardziej absurdalnymi wynalazkami. Za każdym z tych odkryć stoi zawsze marzenie jednego z bohaterów, jego indywidualny sen. I to właśnie one – sny, są tematem przewodnim ‘Rewolucji’. Dla Skutnika nie ma znaczenia, czego one dotyczą. Traktuje na równi marzenia o odkrywaniu nieznanych lądów i kobiece pragnienie posiadania dziecka. Jednocześnie perfekcyjnie prowadząc narrację, pozwalając swoim fabułom urywać się niespodziewanie, przenikać wzajemnie, delikatnie wprowadza czytelnika w klimat sennego marzenia. Ważnym elementem tej szczególnej, onirycznej konwencji jest warstwa plastyczna. Autor prezentuje subtelny, ale od razu rozpoznawalny styl, gdzie wszystko, od kompozycji kadru poprzez filuterne kształty po bajkową kolorystykę, służy jedemu celowi – opowiadaniu historii. ‘Rewolucje’ to pozycja niezwykła na naszym komiksowym rynku. Bez wątpienia warta polecenia każdemu, kto do komiksu polskiego podchodzi z dystansem. W przypadku komiksu Skutnika jedyne, co ‘grozi’ czytelnikowi, to spotkanie z twórcą niebanalnym i światem przez niego stworzonym.
Karol Konwerski
Rewolucje Parabola recenzja w Science Fiction
May 3, 2004
Science Fiction, numer 38 maj 2004
Parabola
Choć Skutnik przyzwyczaił już czytelników do charakterystycznego, swoistego i silnie jednorodnego – jeśli chodzi o przyjętą konwencję – rysunku, oba albumy znacznie się różnią. Rewolucje oparte są przede wszystkim na kolorze, pysznym, akwarelowym, dobrze dobranym. Sporo tu miejsca na grę plam barwnych, zmiany tonacji i nastroju. Ta gra barw towarzyszy serii opowieści, delikatnie ze sobą powiązanych i płynnie przechodzących jedna w drugą, które opowiadają mniej lub bardziej dziwne, zawsze jednak w ten czy inny sposób związane z nauką i dziejami ludzkości historie. Skutnik prowadzi nas przez nizwykłe opowieści nie do końca z tej ziemi, pełne zagadkowych sytuacji, zwyczajów i postaci. Tytuł Rewolucje odnosi się do epoki odkryć, wynalazków i postępu, którego meandry zdają się inspirować autora komiksu. Świat tego albumu ma swoisty klimat retro, choć większość z opowiedzianych tam historii nadaje się raczej do jakiejś mutacji Archiwum X – tak łatwo ta o zagadkę lub niecodzienną z naszego punktu widzenia opowieść. Świat Rewolucji pociąga swoistą nierealnością (ustanowioną już choćby przez zaludnienie do charakterystycznymi ‘Skutnikoidalnymi’ postaciami), a jednocześnie słyszy się w nim echo znanych z naszej rzeczywistości motywów. Patrząc na plansze Rewolucji nie mogę oprzeć się skojarzeniom z komiksami Nicolasa De Crecy, ale zapewniam, że są to jak najbardziej pozytywne skojarzenia. […]
Wojciech Birek
Rewolucje Parabola: recenzja w Przekroju
przekrój nr 22/3057, 30 maja 2004
Lek na cynizm
Komiksy Mateusza Skutnika to oryginalna, oniryczna i dziecięca kreska, z której wyłania się coś niepokojącego. 28-letni gdański rysownik zaczynał tak jak inni polscy debiutanci, publikując na łamach fanzinów. Drukował też w udanej antologii ‘Wrzesień’ i kilku pismach zagranicznych. Morfołaki to zbiór jego wczesnych komiksów. Dziwne, tajemnicze opowieści mają wiele wspólnego z dawnymi legendami germańskimi i słowiańskimi. Ponure, czarno-białe, jeszcze nie dopracowane rysunki przeżarte są makabrą i czarnym humorem. ‘Rewolucje’ to ich przeciwieństwo tematyczne i plastyczne. To powrót z Północy na Południe, w świat kolorowy, ciepły i słoneczny. Ich bohaterami są wynalazcy, odkrywcy i podróżnicy. Znajdzie się tu miejsce zarówno dla filozofa, jak i badacza podwodnego świata. Opowieść ma szkatułkową formę, a bohaterowie przechodzą koło siebie, mijają się na drogach, by spotkać na końcu. Bezpretensjonalne poetyckie historyjki Skutnika utrzymane w klimacie Borisa Viana są odtrutką na współczesny cynizm.
Bartosz Kurc
« Previous Page — Next Page »