Pan Blaki, teaser in “Przekroj”


przekroj_9_02007_coverPan Blaki media buzz continues, as it is not yet on the market, and another newspaper just printed a promo about this graphic novel album. Sweet. This time it’s major nationwide cultural newspaper. Even sweeter. This album is scheduled to hit the market at the end of september, 28th as I remember that correctly. It will be featured in the right panel of this site, just as Rewolucje4: Syntagma is right now, so you’ll be able to purchase this album. I know that it’s in polish, but that will give you a feel of mystery surrounding this album, and you can tell much of it by the drawings themselves. Allright, I’m pushing it.

But wait – there will be a non-word comic book of mine, that you’ll surely understand. More info on that project as it comes nearer.

For those of you that do speak Polish – here’s the complete article.

Warning: Polish language below.

~~~~

Przekrój, nr 36/2007

Dumania w dymkach.

“Pan Blaki” pokazuje, że nawet filozoficzne pogadanki można całkiem udanie przerobić na komiks.

Podnietą dla twórców tego albumu mogły być Leszka Kołakowskiego “Mini wykłady o maksi sprawach”, czyli przystępne, acz wnikliwe pogadanki filozofa o odwiecznych i nowych problemach, z którymi przychodzi nam się zmagać. W utworze Konwerskiego i Skutnika rozmyśla o nichBlaki, melancholijny bohater, którego fani komiksu doskonale znają ze stripów i skromnego albumu wydanego dwa lata temu przez Timofa. Blaki nic a nic się nie zmienił – wciąż uważnie obserwuje życie, a prozaiczne nawet czynności i przygody dostarczają mu pretekstu do roztrząsania istoty filozoficznych pojęć, problemów etyki czy też paradoksów ludzkiego losu. Gotując obiad, zastanawia się, skąd bierze się nuda, a w sklepowej kolejce analizuje istotę miłosierdzia. Konwerski i Skutnik świetnie wykorzystali obrazkowe medium do ukazania związku codzienności z abstrakcyjnymi pojęciami, tekst i obraz na ogół precyzyjnie się uzupełniają. Czasem trochę słabiej, głównie w historyjkach nadmiernie obciążonych monologiem narratora, ale te nowelki, w któych ciężar wywodu rozkłada się mniej więcej równo na obraz, głos narratora i dialogi, są naprawdę dobrze zrobione. A co najważniejsze, “Pan Blaki”, refleksyjna powieść graficzna, nie jest – na szczęście – komiksowym odpowiednikiem “Świata Zofii”.



If You don’t know what Submachine is…


… You can surely find out from this article. Written by Greg J. Smith, full version can be found here.

consign_submachine4

Leaving the biggest imprint on me are the works of Polish graphic novelist Mateusz Skutnik. Skutnik is the author of the Submachine series of games, each of which finds you escaping from an elaborate, explorable puzzle box. Captivity is a familiar theme in this genre of games, known as escape the room games in the point-and-click world. This gameplay style evolved from Robyn and Rand Miller’s 1993 classic Myst, which shaped the game industry as much as SimCity and Doom.

The Submachine games could all be described as immersive labyrinths. In each of these first-person sleuthers, the player must navigate through a series of abandoned research facilities and ruins in hopes of finding a means to freedom. Stranded without instructions, maps or context, the story forms via notes and transmissions picked up along the way. The Submachines demand an eye for pattern recognition, and the intricacy of some of the puzzles can be quite maddening. Adding to the ambiance is an eerie score and impressive sound design. There are a number of recurring motifs including typewriters, radios and pipelines that visually unite the games. Be warned, these puzzle boxes are habit-forming.



Covert Front episode 1; video walkthrough






Pan Blaki; DB tease and an interview


blaki2_db

Another newspaper printed an article about Pan Blaki graphic novel album, to be released in september. Is there some kind of a buzz already emerging?… lol…

Polish language below.

~~~~

Dziennik Bałtycki, Wydanie z dnia 13 Sierpień 2007

Jestem, więc myślę

Pan Blaki, w codziennych sytuacjach niespiesznie snuje rozważania o kłamstwie, nudzie, sławie, dobroci i szczęśliwym trafie…To filozofia w pigułce, przemawiająca do każdego.

Mateusz Skutnik i Karol Konwerski w 2005 roku stworzyli komiks”Blaki”. Jego bohaterem był – jak sami mówią: Niewielki, wiecznie czymś zatroskany facecik, który sprawia wrażenie, jakby całe życie spędzał na rozmyślaniach. Bowiem, Blaki myśli dla samej przyjemności myślenia.” Zatroskanego facecika pokochali czytelnicy. Nie trzeba więc było długo czekać. W Wydawnictwie Znak jesienią ukaże się komiks “Pan Blaki” inspirowany książką znanego filozofa Leszka Kołakowskiego “Mini wykłady o maxi sprawach”. Kawałek piersi kurczaka, kiełki bambusa, kieliszek białego winna są w stanie sprowokować Blakiego do refleksji na tematy filozoficzne. Gotując obiad zauważa: Nuda jest zjawiskiem, którego najpierw musimy doświadczyć, a dopiero potem mówić o jego istnieniu… Przypadkowość nie jest lekarstwem na nudę. Wizyta w Urzędzie Skarbowym skłania go do refleksji o wybaczaniu. Branie kredytu w banku, parzenie herbaty, zakupy… to czynności tak zwyczajne, że aż banalne. Jednak, stanowią znakomity punkt wyjścia do rozważań o sprawach najważniejszych. Pan Blaki, uwikłany w prozę życia nieustannie próbuje dociec prawdziwej natury rzeczy. Z jego refleksji i spostrzeżeń wyłania się subtelne przesłanie, do dzisiejszych, pędzących na oślep, czasów: Zatrzymaj się, zastanów. Bądź uważny. Może świat stanie się ciekawszy, a ty odrobinę lepszy?

– Dlaczego czytelnicy tak pokochali filozofującego Blakiego?

– Wydaje mi się, że jest to filozofia przyziemna, codziennego dnia – odpowiada autor rysunków Mateusz Skutnik. – On tak naprawdę rozmawia o rzeczach zwyczajnych. O tym co mu się wydarza i to analizuje. W związku z tym przemawia do wielu ludzi, którzy się z nim utożsamiają. Dlatego natychmiast łapie ciepły, dobry kontakt z czytelnikiem, który może się utożsamiać z jego problemami.

– Jakie komiksy czytał pan w dzieciństwie?

– Wychowałem się na klasyce: “Tytus, Romek i Atomek”, “Hans Kloss” i “Kajko i Kokosz” – czyli święta trójca polskiego komiksu peerelowskiego. Komiks wydaje się, że jest jedną z prostszych form do przekazania jakichś historii, jeżeli ktoś ma coś do opowiedzenia. Jest nawet taka teoria, że jeżeli ktoś nie czytał komiksu będąc dziecięciem, później trudno mu czytać rysunkowe opowieści będąc dorosłym.

– Dlaczego został pan autorem obrazkowych historii?

– Tę formę znam od dzieciństwa i czuję się w niej, jak ryba w wodzie. Nie jestem w stanie napisać opowiadania, książki czy zrobić filmu (bo komiks można porównać do pewnego rodzaju filmowej opowieści), ale w komiksowej historii się odnalazłem. Kiedy pojawia się nowa historia, którą chciałbym opowiedzieć czytelnikom postaje komiks.

– Czy prawdą jest że Tomasz Bagiński (nominoway do Oskara za “Katedrę”) zamierza zrealizować film oparty na komiksie “Kinematograf” z tomu “Rewolucje”?

– Jak najbardziej. Myśmy się już dwa lata temu spotkali w tej sprawie. Tomek jest niestety, bardzo zapracowanym człowiekiem i nie ma zbyt wiele czasu. Nie ukrywam, że byłby to film artystyczny zrobiony, jakby “po godzinach”. Ale jesteśmy umówieni.

– Powiedział pan w jednym z wywiadów, że nie ma ciśnienia na sukces i będzie tworzył mniej.

– W Polsce nie da się tak naprawdę zarabiać na komiksie. Więc to jest swego rodzaju hobby, choć jednocześnie to tworzenie sztuki. Ale ja się z tego cieszę, ponieważ zarabiam na zupełnie innych rzeczach, a komiks zostaje jako ta forma hobbystyczna-artystyczna, którą spokojnie, niespiesznie uprawiam dla przyjemności. Nie muszę tego robić, żeby zarobić na chleb i nie muszę stać się sławnym dzięki komiksom.

Grażyna Antoniewicz



“Pan Blaki” preview in “Gazeta Wyborcza”


This may come to You as a surprize, but Covert Front is not the only thing we’ve created together, me and Karol. A graphic novel entitled “Pan Blaki” is about to be published, in a month or so, and here’s one of the first previews of the album.

If you have no idea what I am talking about, take a look at sample pages of the album.

Warning! Polish language below!

blaki2_gazeta

Mateusz Skutnik rysuje komiks na podstawie esejów Leszka Kołakowskiego

autor: Przemysław Gulda 2007-08-06

Wydawnictwo Znak przygotowuje się do wydania komiksu “Pan Blaki” Mateusza Skutnika i Karola Konwerskiego, opartego na esejach Leszka Kołakowskiego.

W tej sprawie wszystko jest niecodzienne. Krakowski Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, stateczna oficyna, kojarzona przede wszystkim z wysublimowaną literaturą, dziełami filozofów i religioznawców, przygotowuje się do opublikowania pierwszego w swej historii komiksu. Ale i sam komiks nie będzie zwyczajny – nie znajdzie się w nim nic, co zwykle – nie do końca zresztą sprawiedliwie – kojarzy się z tą formą twórczości artystycznej: superbohaterowie, wybuchy i ratowanie świata przed groźną galaretą z kosmosu.

Mateusz Skutnik i Karol Konwerski przygotowali bowiem drugą część swego wspólnego dzieła – albumu Blaki, zatytułowaną “Pan Blaki – filozoficzna powieść graficzna”. To nie przypadek: książka zawierać będzie kilka opowieści o tytułowym bohaterze, a każda z nich oparta będzie na tekstach największego współczesnego filozofa polskiego, Leszka Kołakowskiego z popularnego tomu “Mini wykłady o maxi sprawach”. Autorzy nie zilustrowali po prostu poszczególnych fragmentów dzieła Kołakowskiego, ale zaczerpnęli zeń inspirację, wplątując swego bohatera w sytuacje, wymagające zadawania sobie pytań na temat “maxi spraw”.

– Wszystko zorganizował mieszkający w Krakowie Karol Konwerski, scenarzysta, z którym współpracuję już od dawna – opowiada gdański rysownik, Mateusz Skutnik. – Wydawnictwo Znak okazało się bardzo zainteresowane taką formą prezentacji filozoficznej tematyki. Nie kontaktowaliśmy się z samym Kołakowskim, to pracownicy Znaku dotarli do niego, żeby zdobyć zgodę na wykorzystanie jego dzieła. Podobno nie robił żadnego problemu. Powiedział pewnie: komiks? niech sobie robią komiks.

Skutnik zapewnia, że na ponad 50 planszach swej najnowszej pracy zachował klimat pierwszego tomu opowieści o Blakim – będzie to więc czarno-biały, prosty, choć jednocześnie wysmakowany graficznie komiks, którego bohaterem jest nieco tajemnicza postać w czarnej, powłóczystej szacie, borykająca się z problemami współczesności.

– Z technicznego punktu widzenia jedyna różnica to większy rozmiar stron – opowiada Skutnik. – Przygody Blakiego pojawią się tym razem w formacie A4. I tak jak w poprzednim albumie w nowej książce znajdzie się 6 czy 7 osobnych opowieści, z których każda będzie liczyć kilka plansz.

Premiera albumu przewidziana jest na ostatnie dni września. “Pan Blaki” będzie kolejnym w tym roku albumem, pod którym podpisał się gdański rysownik. W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy ukazały się, powstałe w ciągu kilku poprzednich lat, zupełnie odmienne, jeśli chodzi o styl graficzny, albumy: “Czaki”, z historią na podstawie scenariusza Dominika Szcześniaka, satyryczne “Wyznania właściciela kantoru” i cyberpunkowa “Alicja” do scenariuszy Jerzego Szyłaka.

Sztandarowym dziełem Skutnika wciąż pozostaje czteroalbumowa seria “Rewolucje”, w której autor stworzył bardzo spójny i zadziwiający swym bogactwem świat, utrzymany w konwencji steampunkowej.

Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto 2007-08-06



DayMare Town official site is up n’ running!


Well, the title says it all. Completely unexpectedly DMT became a hit, so I guess I owe You some kind of continuation. A series perhaps. Well, at the end of the first game we can clearly see that main character walking down the brigde, escaping the Daymare, but he’s heading towards some more locations. That was an open path for me to continue. Appears we didn’t leave the Daymare, only some small City Hall square. Who knows what lies on the other side of the bridge?…

Um, right, the official homesite:

…DayMare Town…



new stats record


Today mochibot counted that there were 294,558 players of Covert Front episode 1 on August the 2nd. That’s well over quarter of a million in a single day. I’m impressed, Karol is impressed, we want to thank You and assure You that we’re working on the second episode. Need a proof? Take a look:

game_cf2_tease



Blaki, recenzja na gildii komiksu


“Blaki” – mały nostalgiczny facet z papierosem

Kilka dni temu do księgarń trafił Pan Blaki – drugi album spółki Karol Konwerski (scenariusz) i Mateusz Skutnik (rysunki) o – jak to ujął twórca postaci: “człowieczku dzielącym się z czytelnikami komiksu swoimi przemyśleniami na temat życia codziennego i otaczającego go świata”*.

Oczekując aż nowy Pan Blaki trafi w moje recenzenckie ręce, postanowiłem wrócić do przeszłości i przypomnieć sobie i Wam, kim był Blaki zanim został “Panem”.

Blaki to komiks, który już przeszedł do historii. Była to pierwsza pozycja wydana przez Pawła Timofiejuka (wydawnictwo Timof i cisi wspólnicy jeszcze wtedy formalnie nie istniało).

Kim jest Blaki? To taka mała, szara zrzęda, której nikt nie chciałby mieć za sąsiada. Nie dość, że jest brzydki, to jeszcze przemądrzały, a jako przedmiot swoich przemyśleń wybiera pospolite sprawy.

Tylko dlaczego czytanie tych przemyśleń tak bardzo wciąga?

Już pierwsza nowelka pt. Bielizna uświadamia nam, że najbliższe 50 stron to czas refleksji nad życiem. Pretekstem do tego są błahe z pozoru sprawy życia codziennego. Stare krzesło przypomni o nieuchronnym upływie czasu a czajnik sprowokuje do rozmyśleń o życiu wszechświata.

Blaki jest modelowym przykładem samotnika. Mógłby posłużyć jako przykład do szkolnej rozprawki o romantycznym bohaterze, który choć żyje wśród ludzi, zawsze jest obok, niezauważony. Ktoś może pomyśleć, że Blaki to nieudacznik i looser. Nie ma dziewczyny, nie ma samochodu. Ma pracę za biurkiem przez 40 godzin tygodniowo. Podobno robi coś bardzo ważnego, podobno nawet go doceniają…

Nie mogę tak do końca rozgryźć Blakiego. Czasem wydaje mi się, że to everyman (jak w zamykającej tomik historii Dziewięć żyć), a czasem, że to pępek świata, lepszy od wszystkich, wywyższający się, jedyny inteligentny i obdarzony empatią w tłumie zidiociałych troglodytów (Oli). Ogólnie dość dziwny facet.

Wszystko w tym komiksie dzieje się niedbale. Powolna akcja snuje się niczym dym z blakowego papierosa. Wrażenie to potęguje specyficzne kadrowanie. Często kolejne kadry nieznacznie różnią się od poprzedniego. Czasem wystarczy ruch ręki, otwarcie oczu, zbliżenie bądź oddalenie postaci. Do tego szara kolorystyka i mamy już doskonałą lekturę na jesienne, deszczowe wieczory.

Blaki to komiks pod każdym względem dobrze zrobiony. Pozornie prosta tematyka ujęta w sprawnie napisanych scenariuszach, które z kolei zostały klimatycznie zilustrowane. Nastrój nostalgii zbudowany skutecznie. Do tego eleganckie wydanie, którym Timof sam sobie wysoko postawił poprzeczkę.

Blaki jest porządnym facetem, poznajcie go.

* Mateusz Skutnik [w:] Blaki – przedmowa

Autor: Kingpin



DayMare Town


dmt1

play this game

walkthrough | la solution francaise | solución en español

Русское прохождение | polska solucja | hungarian solution

This game is very different from the Submachines or Cover Front. Sketchy outline-only drawings give more artsy look to the gameplay and create a bit of minimalist atmosphere. Add creepy sounds and twisted story and you get the picture. DMT is the harderst puzzle game I made so far. It’s really nasty, so be warned. It’s for advanced pnc gamers.

How is it possible that I release this so soon after Covert Front?…

A word of explanation. First of all, DMT was in production since a year and a half. Second of all, I have an evil twin. While I was making submachines and Covet Front, he was making DMT. A project created on the side, just for the fun of it. And since he’s evil, this game is unbelievably hard to acomplish. So good luck.



Submachine 1; video walkthrough



« Previous PageNext Page »